By uczniom chciało się żyć...

Twarzą w twarz

Badania i eksperci jednogłośnie potwierdzają fakt, że od lat stan psychiczny dzieci i młodzieży jest w bardzo złej kondycji. Depresja i autoagresja to problem, który dotyczy coraz większej liczby uczniów. Jak pomóc dzieciom i nastolatkom w kryzysie psychicznym? Rozmawiamy o tym z Małgorzatą Gołotą, autorką książki Żyletkę zawszę noszę przy sobie.

Żyletkę zawsze noszę przy sobie – mocny tytuł, wzięty z życia jednej z bohaterek książki. Czy tego typu wyznania często słyszy się w szkołach, gabinetach pedagogów lub psychologów szkolnych, terapeutów?
Specjaliści, z którymi rozmawiałam podczas pracy nad książką, zgodnie twierdzą, że tak. Choć stosunkowo trudno wskazać precyzyjną liczbę przypadków samookaleczeń wśród młodych ludzi. Z Ogólnopolskiej diagnozy skali i uwarunkowań krzywdzenia dzieci, którą w grudniu 2018 roku opublikowała Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, wynika, że w grupie wiekowej od 11 do 17 lat okalecza się co szósty młody człowiek. Z tej samej diagnozy wynika, że ponad trzykrotnie częściej niż chłopcy okaleczają się dziewczęta. Ryzyko zachowań autodestrukcyjnych, za jakie uznaje się samookaleczenia, zwiększają także: przemoc rówieśnicza, przemoc doznawana ze strony bliskich osób dorosłych oraz przemoc seksualna. To są pewne stałe zjawiska, które negatywnie wpływają na każdego człowieka. Jednak w ostatnim czasie pojawiły się przecież nowe czynniki z pandemią COVID-19 na czele. I jej destrukcyjny wpływ również znajduje już potwierdzenie w badaniach. W raporcie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę Negatywne doświadczenia młodzieży w trakcie pandemii z 2020 roku na pytanie: „Czy kiedykolwiek specjalnie się zraniłeś?” twierdząco odpowiedziało dokładnie 9,2% osób w wieku od 13 do 17 lat.
Wydaje mi się jednak, że dużo istotniejsza od tych danych liczbowych jest rosnąca świadomość. Do niedawna samookaleczenia traktowane były jako rodzaj zachowań suicydalnych, jako zjawisko powiązane w pewnym sensie z myślami i próbami odebrania sobie życia. Dziś wiemy już, że w samookaleczaniu nie chodzi o to, by doprowadzić do samobójczej śmierci. Zadawanie sobie bólu fizycznego ma raczej pomóc w ukojeniu bólu psychicznego lub sprawić, że ta konkretna osoba „coś” poczuje. Osoby cierpiące na depresję bardzo często skarżą się bowiem na towarzyszące im poczucie dojmującej pustki. Jeden z psychiatrów mówił mi, że dzieci chore na depresję na pytanie: „Jak się czujesz?” odpowiadają bardzo często: „Jestem duchem w pustym ciele, nie istn...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI