Wyłącz automatycznego pilota i... bądź − wywiad z Michaelem Sandersonem, nauczycielem mindfulness

Twarzą w twarz

O wartości przejścia z autopilota do umiejętności świadomego życia oraz o zastosowaniu zasady maski tlenowej w nauczaniu mindfulness rozmawiamy z Michaelem Sandersonem, doświadczonym nauczycielem mindfulness.

W internecie krąży obrazek człowieka, który wyszedł ze swoimi psem na spacer. I przy człowieku, i przy psie są narysowane chmurki symbolizujące myśli. W chmurce człowieka jest mnóstwo rysunków odnoszących się do codziennych spraw: zakupy, rachunki, kłótnie, spanie, jedzenie itd. W chmurce psa jest tylko krajobraz, który mija podczas spaceru. Czy mindfulness to właśnie takie bycie tu i teraz?
Te chmurki są związane z naszą świadomością i bieżącym otoczeniem. Pokazują one istotną różnicę pomiędzy tzw. automatycznym pilotem, planowaniem, rozmyślaniem czy przypominaniem sobie o różnych rzeczach z przyszłości a uważnością. Obrazek, o którym pani wspomniała, to tylko jedna z ilustracji mindfulness i choć nie oddaje w pełni jego sensu, pokazuje, jak różnie ukierunkowana może być uwaga.

Czym jest automatyczny pilot?
Automatyczny pilot to słowo pochodzące z żargonu osób zajmujących się mindfulness. Używamy go do określenia wszystkiego, co robimy bez świadomości, a co mamy już dobrze wyuczone. Taką czynnością będzie wiązanie sznurowadeł. Od wieku przedszkolnego nie muszę zastanawiać się, jak to robić, ponieważ mój automatyczny pilot te dość dokładne i skomplikowane ruchy wykonuje sam.

Spotkałam się z tłumaczeniem pojęcia „mindfulness” jako „sztuki świadomego życia”. Co w praktyce znaczy „żyć świadomie”? Jak takie świadome życie przekłada się na codzienność?
Świadomość można tłumac...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI