Socjolog, mediator, trener
Pierwsze skojarzenia, które przychodzą do głowy, kiedy myślimy o klimacie, atmosferze czy środowisku, to te związane ze zmieniającymi się warunkami atmosferycznymi. Kiedy jednak mówimy o klimacie, atmosferze czy środowisku w grupie klasowej, przymiotniki gorący czy chłodny, którymi posługujemy się, opisując to, co nienamacalne, przestają być poznawczo wystarczające. Co mają na myśli uczniowie, mówiąc o nienajlepszej atmosferze czy „słabym” klimacie w klasie?
Jeszcze przed wakacjami pisałam w „Głosie Pedagogicznym” o tym, w jaki sposób mediacje rówieśnicze mogą być wprowadzone do szkół. Była mowa o wymogach technicznych i zdecydowanie ważniejszym czynniku, jakim jest gotowość osób kierujących placówką do wprowadzenia w szkole mediacji oraz otwartość na to całej społeczności szkolnej. Tym razem skupiam się na technikach komunikacyjnych, których stosowanie nie daje gwarancji zażegnania konfliktów, ale bez ich znajomości nie znajdziemy jakiegokolwiek rozwiązania.