Niektórym dzieciom ciężko uporać się z presją oczekiwań. Potrzebują dodatkowej stymulacji i ciągłego wsparcia, zapewniania poczucia bezpieczeństwa. Nowe sytuacje i zachodzące zmiany mogą wywoływać w nich lęk lub sprawiać, że pojawiają się trudności z radzeniem sobie z emocjami. Jest to zupełnie normalne i wpisuje się w prawidłowy rozwój dziecka. Niestety, zbyt silne przeżywanie różnych sytuacji i budowanie sobie negatywnych scenariuszy dotyczących poszczególnych sytuacji życiowych może doprowadzić do momentu, w którym owe trudności zamienią się w zaburzenia. Rolą rodziców i nauczycieli jest zwrócenie szczególnej uwagi na dzieci lękowe i zbyt emocjonalnie podchodzące do tego, co się wokół nich dzieje, i podjęcie właściwych środków zaradczych.
Termin „zaburzenia emocjonalne” powstał w latach 30. XX wieku, jednak nie jest on do końca sprecyzowany i obejmuje swoim zakresem wiele trudności. Zaburzenia te pojawiają się najczęściej w sytuacji, kiedy dziecko rozpoczyna naukę w przedszkolu, i są one w dużym stopniu zależne od działania układu nerwowego, hormonalnego i ogólnego stanu zdrowia, ale również od tego, jak wyglądają relacje w domu i jaka jest jakość nawiązywanych przez dziecko kontaktów z innymi ludźmi. Zaburzenia emocjonalne można podzielić na dwie grupy: eksternalizujące i internalizujące (rys. 1). Żeby możliwe było wykonanie diagnozy, należy wziąć pod uwagę kilka czynników:
- długość trwania objawów,
- intensywność i natężenie symptomów,
- częstotliwość pojawiania się zachowań niepokojących lub niepożądanych.
