Szczypta historii
Gimnazja powróciły do polskiego systemu oświaty 1 września 1999 r. za przyczyną ówczesnej reformy strukturalnej. Stały się drugim obowiązkowym etapem edukacji po sześcioletniej szkole podstawowej, a przed trzy- lub czteroletnią szkołą ponadgimnazjalną. Za zmiany odpowiadała Akcja Wyborcza Solidarność (AWS). Na czele rządu stał wówczas Jerzy Buzek, a ministrem edukacji był Mirosław Handke. Głównym założeniem reformy było wyrównanie szans edukacyjnych dzieci z zaniedbanych cywilizacyjnie i ekonomicznie środowisk. Jej pomysłodawcy zapowiadali, że gimnazjum będzie szkołą z lepszą kadrą i wyposażeniem niż przeciętna szkoła podstawowa. Tworzenie gimnazjów miało być także okazją do selekcji najlepszych nauczycieli oraz nowych, twórczych i dynamicznych dyrektorów. I tak właśnie było przez długi czas. Do momentu, aż krzywdzących stereotypów wokół gimnazjalistów narosło tak wiele, że w pewnym momencie mało kto wiedział, ile jest w nich prawdy, a obecnie rządzący ogłosili: „Gimnazja są najgorszą formą szkół, bo to się nie udaje i z wychowaniem, i z edukacją”.
Tym słowom przeczą wyniki wszystkich dostępnych badań, raportów i analiz – polskich oraz międzynarodowych. Choć dla niektórych może to brzmieć zaskakująco, wynika z nich, że praca tysięcy nauczycieli i pracowników oświaty włożona w rozwój gimnazjów nie poszła na marne, że gimnazja były najmocniejszym elementem polskiej edukacji prz...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!