Polonistka, terapeutka dzieci z dysleksją, nauczycielka etyki i surdopedagog
Jak rozmawiać z dziećmi o strachu, nie wzbudzając strachu? Jak pomóc dzieciom pojąć współczesny niezrozumiały świat? Aby wyjaśnić to, co trudne, najlepiej zacząć od tego, co znane. Odwołanie się do doświadczeń, rzeczywistości domowej lub szkolnej pozwoli uczniowi odnaleźć sposób na zrozumienie tego, co dzieje się wokół nas. Literatura zawsze służyła pomocą.
Mamy potrzebę niesienia pomocy, szukamy sposobów na życie razem w rzeczywistości, która nas rozdziela. Po drugiej stronie tej relacji jest ten, kto czeka na wsparcie. Jak go udzielić, skoro nie można się spotkać? Jak realizować szlachetne idee wolontariatu w czasie pandemii?
Wizja porażki może nie pozwolić nam na opuszczenie strefy komfortu bezpiecznej na tyle, na ile bezpieczny jest wózek dla małego dziecka. Nie ma w nim ryzyka upadku. Nie ma w nim też szansy na zrobienie pierwszego kroku, a o pójściu własną drogą w ogóle nie można mówić. Rzecz nie w tym, by uchronć dzieci przed porażkami, bo to niemożliwe, lecz by nauczyć je radzić sobie z nimi, przekuwać w rozwijające doświadczenie. Jak to zrobić?
„Wolność kocham i rozumiem”. Czy na pewno? Czy wszyscy rozumiemy wolność tak samo i tyle samo dla nas znaczy? Chcemy być wolni, uczymy nasze dzieci dokonywania wyborów, poruszania się w świecie, odważnej realizacji pragnień. Reklamy nieustannie przypominają nam, że nasza wolność powinna być nieograniczona. „Siedź, jak chcesz”, „Możesz wszystko”, „Just do It”.