Coraz więcej osób określa i wyraża siebie przez swój stan posiadania. Coraz młodsi uczniowie dążą do tego, by „być na czasie” i mieć modne ubrania i gadżety. Nie chcą „przestarzałych” smartfonów, porzucają uwielbiane dotychczas zabawki, ponieważ zmieniła się moda, a czasem wstydzą się przyjeżdżać do szkoły „starym” samochodem rodziców. Jednocześnie nie brak dzieci i młodzieży, których rodziny nie mogą pozwolić sobie na drogie i modne przedmioty czy ubrania. Oni z kolei są narażeni na to, że będą się czuli gorsi od innych lub będą tak postrzegani przez rówieśników.
Z badań nad polską oświatą (m.in. Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej) wynika, że ubóstwo jest jedną z podstawowych przyczyn dyskryminacji dzieci i młodzieży szkolnej przez rówieśników. Uczennice i uczniowie z uboższych rodzin mogą częściej doświadczać wykluczenia i gorszego traktowania tylko dlatego, że posiadają mniej atrakcyjne dobra niż inni. Oczywiście sytuacja ta bardzo niekorzystnie wpływa na ich samopoczucie oraz rozwój psychospołeczny, dodatkowo zaś powoduje ogólne spłycenie i pogorszenie jakości relacji rówieśniczych, a w dalszej perspektywie czasowej – społecznych. Kiedy przywiązujemy nadmierną wagę do stanu posiadania, nie tylko mamy gorszy wgląd w siebie, ale też powierzchownie oceniamy i traktujemy innych ludzi. Trudno w takiej sytuacji o głębszą relację, autentyczną przyjaźń czy udany związek intymny. A problem ten możemy obserwować już u dzieci w wieku przedszkolnym i później w zasadzie na każdym etapie edukacji.
„Być” lub „mieć” – co to znaczy?
„Być” i „mieć” to dwie przeciwstawne orientacje życiowe znajdujące się na dwóch krańcach kontinuum. Można więc znajdować się bliżej jednego lub drugiego krańca bądź też gdzieś pośrodku. Odnoszą się one do sfery wartości, które mogą mieć wpływ na kierunek podejmowanych przez człowieka decyzji i działań, jego stosunek do świ...