Rozmowa z dziećmi o wojnie nie mieści się w gotowym scenariuszu do zrealizowania ani w karcie pracy do wypełnienia. Nauczyciel, oczywiście, szuka wiedzy, np. o tym, jakimi słowami rozmawiać z dziećmi w danym wieku, co będzie porządkujące, a co może wywołać chaos. Wspiera się więc podpowiedziami ekspertów, ale ostatecznie to, co najważniejsze w przeprowadzeniu takiej rozmowy, zależy od niego samego – mądrego dorosłego, który stwarza przestrzeń do wysłuchania dziecka, dowiedzenia się, co ono na ten temat wie, zatroszczenia się, by nie pozostało w bezradności, niewiedzy, lęku.
POLECAMY
Zanim zacznie się rozmowa z dziećmi
Przyjęcie perspektywy dziecka skłania do zbudowania takiego szkieletu rozmowy, by podążać za dzieckiem, poczekać na to, aż zapyta, a gdy to zrobi, wejść z nim w dialog. Gdy obserwujemy, że dziecko zaczyna się inaczej zachowywać, staje się milczące, agresywne, płaczliwe, wycofane, nadmiernie pobudzone, jednym słowem: inne niż zazwyczaj, to pytaniem otwierającym może się okazać zwykłe: „Jak się czujesz?”, „Co teraz myślisz?”, „Jakie masz myśli w głowie?”. Młodszym dzieciom można zaproponować przeczytanie książki Agaty Królak Myśli Teo (Hokus-Pokus 2019). Główny boha...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!