Śmierć to temat tabu. Jako dorośli, dopóki jesteśmy zdrowi i w dobrej kondycji, udajemy przed sobą, że to nas nie dotyczy. Pierwsza refleksja pojawia się zwykle w momencie śmierci naszych rodziców, ale wówczas jakoś sobie z tym radzimy: „Byli w podeszłym wieku, to naturalne”. Najbardziej obawiamy się śmierci „nienaturalnej” – w młodym wieku, na skutek nieszczęśliwego wypadku, choroby, samobójstwa, a od niedawna również w wyniku działań wojennych. Proponuję, aby ten artykuł stał się przyczynkiem do poruszania tematu śmierci w ogóle, nie tylko w związku z wojną w Ukrainie, choć trudno ten wątek zignorować. Ostatecznie to m.in. wojna zmusza nas do zadawania sobie takich pytań.