W popularnym serialu komediowym „Teoria wielkiego podrywu” jest taka scena, w której rozmawiają ze sobą trzy młode kobiety. Dwie z nich z pewnością można uznać za odmienne od większości ludzi. Obie są naukowcami, obie nieco dziwnie wyglądają, nieco dziwnie mówią, na pewno bardzo specyficznie myślą o otaczającym je świecie. Trzecia jest przedstawicielką typowych, młodych kobiet. Atrakcyjna, odważna, zdroworozsądkowa, o przeciętnej inteligencji, dużej wrażliwości – na imię ma Penny. Dwie dziwne kobiety opowiadają o swojej szkolnej przeszłości. O tym, jak były dręczone, jak im dokuczano, jak boleśnie odczuwały swoją odmienność od najwcześniejszego dzieciństwa. Trzecia długo milczy. W końcu staje przed pytaniem koleżanek, jak jej się powodziło w szkole. Po chwili milczenia wybucha płaczem. Przyznaje, że ona była „po drugiej stronie barykady”, wśród tych, którzy dręczyli. Serial jest komedią, dlatego cała sytuacja przedstawiona zostaje w dość komiczny sposób. Penny płacząc, biegnie do telefonu i zaczyna obdzwaniać koleżanki z podstawówki. Przeprasza je i błaga o wybaczenie… Co sprawia, że odzywają się w niej wyrzuty sumienia? Otóż Penny przez zwykły, losowy przypadek trafia do mieszkania sąsiadującego z bardzo dziwnym towarzystwem. Za drzwiami obok mieszkają bowiem genialni fizycy, matematycy… Genialni i bardzo, bardzo dziwni. Często odwiedzają ich równie dziwni znajomi, wśród nich dwie kobiety, które stają się przyjaciółkami Penny. Oto w przedziwny sp...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!

Dołącz do 6000 + czytelników, którzy nieustannie pogłębiają swoją wiedzę z zakresu prawa oświatowego, pracy z uczniem ze SPE i rozwiązywaniem sytuacji kryzysowych w szkole.
Otrzymuj gotowe rozwiązania do wdrożenia w placówce oświatowej, zgodne z wymogami MEN oraz najnowszymi trendami w edukacji.