Zacznij od siebie
Jeśli dorosły chce pomóc dziecku poradzić sobie w sytuacji, kiedy czuje ono złość, sam najpierw powinien dobrze poznać, co dzieje się z nim, kiedy czuje złość i jak sobie z tym radzi. Jeśli dorosły nie boi się czuć złości, akceptuje to, że ona się pojawia i potrafi regulować przeżywane emocje, to będzie w stanie lepiej pomóc dziecku, które się złości.
Często tłumimy w sobie złość, obwiniamy się o to, że ją czujemy w różnych sytuacjach, a w głowie czasem mamy szkodliwe mity, że np. dobry człowiek się nie złości, a ludzie będący w dobrych relacjach nigdy się nie kłócą. Unikanie uczucia złości jest dla nas niezdrowe. Złość może przybrać różne postaci, maski, jeśli nie ma naturalnego ujścia. Może być wyrażona poprzez np. stany depresyjne, lęki, choroby psychosomatyczne (Tyrlik-Kulpa, 2023 za: Rubin, Księga gniewu, 1999).
Obserwując siebie w roli psychologa i w roli rodzica, zauważyłam, że w trudnych sytuacjach w relacji z dzieckiem, które jest w silnych emocjach, dużo łatwiej zachować mi spokój i reagować w taki sposób, jakbym chciała, w tej pierwszej roli. Dlaczego tak jest? Bliskość relacji sprawia, że trudniej nam spojrzeć na różne sytuacje z pewnym dystansem, a złość u dziecka, która często wiąże się z tym, że nie chce ono z nami współpracować, budzi również i u nas uczucie złości.
Ewa Tyrlik-Kulpa (2023) pisze o złości jako o nieodłącznym elemencie rodzicielstwa, który niejednokrotnie wkracza do naszych domów w momencie,...