Alternatywne spojrzenie na zaburzenie – koncepcja neuroróżnorodności

Potencjał neuroróżnorodności

Paradygmat neuroróżnorodności jest stosunkowo nowym zjawiskiem i stanowi alternatywę dla medycznego modelu niepełnosprawności. Podejście to traktuje zróżnicowanie ludzkiego mózgu jako naturalnie występujące w populacji, bez patologizowania tego zjawiska. Na czym polega ta zmiana paradygmatu i czy rzeczywiście ma szansę zaistnieć?

Zapraszamy również do wzięcia udziału w Certyfikowanej V Ogólnopolskiej Konferencji Neurodydaktycznej!

Na czym polega koncepcja neuroróżnorodności? 

Termin „neuroróżnorodność” (ang. neurodiversity) pojawił się po raz pierwszy pod koniec lat 90. XX stulecia. Został stworzony przez australijską socjolożkę Judy Singer, a zadebiutował w artykule amerykańskiego dziennikarza Harveya Blume’a w 1998 r. Artykuł miał na celu propagowanie równości i zwrócenie uwagi na problem społeczny włączania do społeczeństwa osób o atypowym rozwoju (Harding, 2023).

Neuroróżnorodność to pojęcie „parasolowe”, co oznacza, że obejmuje osoby z różnorodnymi zaburzeniami rozwojowymi, np. z autyzmem, z ADHD, z dysleksją czy z zespołem Touretta. Choć warto dodać, że w początkowym etapie rozwoju koncepcja dotyczyła jedynie osób z autyzmem. Paradygmat ten wciąż się rozwija, dlatego nie jest do końca jasne kto może (i nie może) być uważany za osobę neuroróżnorodną – do czego odnoszą się krytycy tej koncepcji (np. Nelson, 2020).

Ludzki mózg może się rozwijać na niezliczone sposoby pod względem zarówno strukturalnym, jak i funkcjonalnym. Wiele z nich mieści się w zakresie, który można uznać za „typowy” rozwój neurologiczny, podczas gdy n...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI