Poczucie własnej sprawczości uczniów i uczennic w szkolnej społeczności to kluczowa kompetencja wspierająca ich rozwój, edukację i wychowanie. Ważne, aby nauczyciele, wychowawcy oraz szkolni specjaliści nie podcinali dzieciom i młodzieży skrzydeł, tylko dali im dostęp do bezpiecznej i przyjaznej przestrzeni, w której swoje skrzydła rozwiną. Wielu z nich zastanawia się, w jaki sposób zwiększać sprawczość uczniów i uczennic w szkole oraz poszukuje optymalnych rozwiązań w tym zakresie.
Dział: Zdrowie psychiczne uczniów
Wychowanie dziecka to wielkie wyzwanie, które stoi przed każdym rodzicem. Większość rodziców chce dla swoich dzieci jak najlepiej i stara się postępować właściwie. Czasami jednak dobre intencje oraz określone postawy rodzicielskie nie niosą pozytywnego rezultatu wychowawczego – wręcz przeciwnie. Jedną z takich postaw jest postawa nadmiernie wymagająca.
Każdy z nas od czasu do czasu odczuwa lęk. Jest to naturalna reakcja w sytuacji, kiedy mamy poczucie, że nasze bezpieczeństwo jest zagrożone. Źródła lęku ewoluują w ciągu naszego życia, a sam lęk może przybierać zmienną intensywność. Okres przedszkolny i szkolny sprzyja nasilaniu się różnych lęków, m.in. dotyczących sytuacji społecznych czy własnego „ja”. Problem pojawia się wtedy, kiedy lęk utrzymuje się długo, przybiera na sile i utrudnia dziecku normalne funkcjonowanie. Mówimy wtedy o zaburzeniach lękowych.
Psychologia pozytywna weryfikuje model medyczny dominujący w dwudziestowiecznej psychologii, który mocno koncentrował się na deficytach, diagnozowaniu zaburzeń i „naprawianiu” błędów. Podejście pozytywne, które rozwija się dynamicznie od początku XXI w., przesuwa ciężar rozważań z psychopatologii na obszar zdrowia i dobrostanu. Koncentruje się na wartościach, zaangażowanym życiu, które jest źródłem satysfakcji i czynnikiem protekcyjnym zaburzeń zdrowia psychicznego. Praktyczne aplikacje psychologii pozytywnej odnajdujemy dzisiaj w biznesie, psychoterapii, coachingu czy właśnie w edukacji.
Nasze wyobrażenie o uczniach zdolnych zwykle koncentruje się na tych dzieciach, które odnoszą spektakularne sukcesy w jakiejś dyscyplinie naukowej lub są wszechstronnie utalentowane w wielu różnych dziedzinach[1]. Czy rzeczywiście tak jest, że uczniowie zdolni to tylko ci, których znamy ze szkoły jako laureatów konkursów, z nienagannymi manierami oraz arsenałem piątek i szóstek? Jak się okazuje, nie zawsze jest to jedyna prawda.
Często zdarza się, że umiejętności do adaptacji i radzenia sobie ze stresem są u dzieci i adolescentów przeceniane. Wychodzi się z założenia, że dziecko musi przeżyć odpowiedni „trening” społeczny, aby potem było silniejsze i bardziej wytrwałe w dorosłym życiu, które często nie bywa przyjazne. Wychodząc z takiego założenia, subtelne oznaki cierpienia dziecka bywają przez dorosłych ignorowane.
Grooming to inicjowanie i nawiązywanie kontaktu przez osobę dorosłą z dzieckiem poniżej piętnastego roku życia w celu jego uwiedzenia i wykorzystania seksualnie. Obecnie grooming odbywa się najczęściej za pośrednictwem internetu. Kary za stosowanie groomingu w sieci określa już dzisiaj polski Kodeks karny.
Dużo mówi się ostatnio o zmianach pokoleniowych, wiele uwagi poświęcając pokoleniu współczesnych nastolatków i młodych dorosłych – pokoleniu Z (zoomersi, Gen Z, postmilenialsi, czasem żartobliwie określa się nowe pokolenie jako „milenialsów na sterydach”). Pokolenie Z, urodzone między 1995 a 2012 r., zaczyna realnie wpływać na świat, wchodząc na rynek pracy i wnosząc do niego nowe wartości, oparte na poszanowaniu praw własnych i innych, na dążeniu do dobrostanu oraz równowagi życia zawodowego i prywatnego, na elastycznym podejściu do pracy, jasnym komunikowaniu swoich potrzeb, asertywności, ale także wrażliwości, szczególnie na potrzeby mniejszości, zwierząt, idee równości i tolerancji, niezwykłą umiejętność odnajdywania się w świecie cyfrowym i „życia równoległego” w realu i digitalu.
Mimo wielu narzędzi, jakimi dysponuje pedagog i psycholog szkolny, oraz zasobów – takich jak możliwość wsparcia ucznia w jego naturalnym środowisku – czasem pomoc pedagoga i psychologa w szkole okazuje się niewystarczająca. Dziecko wymaga pogłębionej pracy z psychoterapeutą nad trudnościami w zakresie nastroju, regulacji emocji, samooceny czy relacji interpersonalnych. Psycholodzy i pedagodzy szkolni, rozpoznając problemy i będąc „pierwszą linią” wsparcia dla uczniów, mogą zaproponować rodzicom skorzystanie z psychoterapii dla ucznia poza szkołą, wskazując potencjalne korzyści takiej pracy. Pracę z psychoterapeutą może też zalecić lekarz psychiatra, diagnozując konkretne zaburzenie (np. lękowe czy depresyjne).
Stres jest naturalną reakcją organizmu na stawiane przed nim wymagania, stanowi nieuniknioną część naszego życia. Mózg w rozwoju ewolucyjnym nauczył się, że – aby przetrwać – musi być czujny wobec zagrożeń. Dlatego czasem reaguje nadmiarowo, nadinterpretuje, wyolbrzymia zagrożenia, sprawia, że czujemy się wciąż zestresowani. Ten stan napięcia, zagrożenia, jest spotęgowany przez niepewność świata VUCA – zmiennego, niepewnego, złożonego, niejednoznacznego.
„Niska samoocena jest jak jazda przez życie z zaciągniętym hamulcem ręcznym” – pisał Maxwell Maltz. Ta metafora doskonale wyraża wpływ, jaki na życie młodych ludzi wywiera ich poczucie własnej wartości. A statystyki są bezlitosne – wyniki badania opublikowane w raporcie Fundacji UNAWEZA MŁODE GŁOWY. Otwarcie o zdrowiu psychicznym wskazują, że ze skrajnie niską samooceną boryka się niemal 46% badanych uczniów1. Jak właściwie rozpoznać, kiedy normatywny kryzys tożsamości u nastolatków przeradza się w trwały schemat zaburzonego obrazu siebie? Jak wspierać stabilną samoocenę u młodych ludzi?
Samobójstwo jest tragedią nie tylko dla rodziny, ale również dla całej szkolnej społeczności. Każda samobójcza śmierć ciągnie za sobą łańcuch cierpienia innych osób. Nie jest to jednak sytuacja, wobec której pozostajemy bezradni, a rola pedagoga jest w takim przypadku kluczowa. Co może i co powinien zrobić pedagog oraz czego warto unikać, by nie pozwolić na dalsze cierpienie?