Wprowadzone zmiany, co do zasady, obejmują kwestie porządkowe związane z terminologią, w szczególności dotyczącą dookreślenia zadań nauczycieli, wychowawców i specjalistów w przedszkolach oraz szkołach podstawowych i ponadpodstawowych.
Autor: Małgorzata Łoskot
Absolwentka Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Redaktor prowadząca czasopisma „Głos Pedagogiczny”, pedagog specjalny, socjoterapeuta. Autorka popularnych programów szkoleniowych dla nauczycieli oraz programów profilaktycznych dla młodzieży. Czynnie angażuje się w pomoc dzieciom z rodzin dysfunkcyjnych.
Każdego roku bywamy na pogrzebach. Odchodzą bliscy nam ludzie z rodziny, grona przyjaciół i znajomych. Odchodzą – po ciężkiej chorobie, ze starości, w wyniku wypadku, samobójstwa – pozostawiając nas w rozpaczy, bólu i smutku, w żałobie.
Od lat przyglądam się zawodowym relacjom pedagogów szkolnych z nauczycielami. O tym, że nie wszędzie są one takie, jak być powinny – świadczą nie tyle moje osobiste doświadczenia, co wypowiedzi samych zainteresowanych, prezentowane w badaniach naukowych, na forach społecznościowych, podczas konferencji i szkoleń. Jawi się z nich obraz relacji trudnych, często chłodnych, zdystansowanych, wręcz niechętnych, u podłoża których ścierają się osobiste interesy, egoistyczne
Indywidualny Program Edukacyjno-Terapeutyczny wprowadzono do szkół siedem lat temu rozporządzeniem w sprawie organizacji kształcenia specjalnego dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych takim niedostosowaniem. Od tego czasu procedura opracowania IPET-u uległa dwukrotnie niewielkim zmianom.